Pages

wtorek, 26 marca 2019

Kontynenty sensorycznie (oraz las tropikalny z reżuchy)

Jeśli szukacie sposobów, jak w nietuzinkowy sposób nauczyć dziecko nazw kontynentów, to może zainteresuje Was taki sensoryczny projekt. Jak wiadomo, nauka przez zabawę i z wykorzystaniem rąk jest najprzyjemniejsza i najefektywniejsza.
Tak wygląda efekt końcowy.
Takie kontynenty zrobiłam z moją Uczennicą - trzecioklasistką. W międzyczasie śpiewałyśmy znaną z blogów inspirujących się metodą Montessori piosenkę "Nasza kula ziemska siedem lądów ma".

Kontynenty wycięłyśmy z grubej tektury.
Następnie poprzyklejałyśmy na niej skrawki ręcznika papierowego maczanego w masie klejowej (klej wikol + woda), tworząc fakturę imitującą prawdziwe ukształtowanie Ziemi. Ten sam sposób wykorzystałam, robiąc pień drzewa w DOMKU DLA MYSZEK.

Gdy masa wyschła, pomalowałyśmy kontynenty na kolory Ziemi.
 Wpadłam na pomysł, żeby na Ameryce Południowej zrobić imitację lasu tropikalnego z rzeżuchy.
W tym celu, tekturowy kontynent owinęłyśmy folią,
przykleiłyśmy waciki kosmetyczne...

... i wysypałyśmy rzeżuchę.
Przez kilka kolejnych dni moja Uczennica pilnowała, by nawadniać rzeżuchę i tak wyrósł nam las tropikalny.
Na innych kontynentach poprzyklejałyśmy sztuczny mech i muszę przyznać, że pozytywnie zaskoczył mnie efekt końcowy. Robione na szybko zdjęcia nie oddają tego, jak świetnie wyszły te kontynenty.
Aż żałuję, że sama nie byłam tak uczona w szkole. Jasne, że tak jest trochę dłużej. Jasne, że jest więcej bałaganu, ale przecież w nauce nie chodzi tylko o efekty, ale też o zaszczepienie w dzieciach tego, że i sama droga do wiedzy jest (może być) atrakcyjna. A i wiedza zdobywana przy użyciu zmysłów zostaje na dłużej.



2 komentarze:

  1. Jaki świetny pomysł. Kontynenty, które oddziałują na wszystkie zmysły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli szukacie pomysłu na świąteczny prezent dla dziecka, polecam wam akumulatorowce. Dzieci uwielbiają samochody na akumulatory.

    OdpowiedzUsuń