Jutro skończymy czytać "Cyrk Doktora Dolittle", więc przygotowałam raport w kształcie cyrku.
Jestem przekonana, że się jej spodoba i zacznie w nim pisać, nie pamiętając, że tego nie znosi ;-)
W półkolu jest miejsce na tytuł. |
Małpka na linie trzyma plansze z nazwiskiem autora i ilustratora. |
Klown żongluje piłkami. Ciekawe ile piłek przyzna Ł. tej książce? |
Namiot zrobiłam z kartki A4, którą zgięłam na pół.
Kolejnym krokiem było złożenie rogów do środka. Wyginałam je kilka razy w jedną i drugą stronę, a następnie po ponownym rozłożeniu kartki boki te włożyłam do środka. I już mogłam zająć się dekorowaniem.
***
Pierwszy taki raport zrobiłam po lekturze "Witaj, Karolciu" Marii Kruger. Wyglądał tak:
Znajdują się w nim takie informacje jak: autor, tytuł, bohaterowie, mój ulubiony bohater, moja ulubiona scena i ocena książki.
Książka się baardzo poobała. Trzeba było dorysować więcej gwiazdek ;-) |
O tej kartce już pisałam przy okazji lapbooka TUTAJ.
W walizce znajdują się karteczki z imionami bohaterów.
0 komentarze:
Prześlij komentarz