Mamy sporo klocków. Są w codziennym użyciu; to najczęściej pierwsza rzecz, którą bawi się mój syn po wstaniu z łóżka, i najczęściej ostatnia, która jest odkładana na miejsce wieczorem. Lubię obserwować, jak on je układa, jakie konstrukcje buduje, jakie pojazdy tworzy. Z miesiąca na miesiąc są te jego twory coraz bogatsze w formie, bardziej rozbudowane, bardziej przypominające rzeczywistość.
Spontanicznie, korzystając z wolnej chwili, gdy dzieci spały, zrobiłam mu puzzle z klocków. Pranie zrobię jutro ;-)
Wykorzystałam:
- duże klocki, np. Mega bloks
- szeroka taśma klejąca
- nożyczki
- obrazki wydrukowane z internetu, zdjęcia lub obrazki wycięte z gazet
Zrobiłam dwa rodzaje klocków: prostsze ze zwierzątkami znalezione tu, a także trudniejsze, ale bardziej angażujące emocjonalnie z wykorzystaniem rodzinnego zdjęcia.
0 komentarze:
Prześlij komentarz