Jak je zrobiłam?
Drzewo wycięłam z brystolu, nakleiłam na kawałek tapety.
Listki narysowałam na kartkach i jeszcze w październiku malowaliśmy je przez 3 wieczory farbami. Albo po prostu pędzelkiem, albo zmywakiem kuchennym maczanym w plakatówkach.
tak wyglądało na początku... |
a tak będzie wyglądało pod koniec miesiąca |
0 komentarze:
Prześlij komentarz