Nie było łatwo wymyślić coś na tę literę. Myślałam o "Fiat", czyli "Tak, niech mi się stanie według twego słowa" - słowie wypowiedzianym przez Maryję na początku całej historii, ale...jak przedszkolaki miałyby to narysować???
Postawiłam więc na fioletowy, czyli adwentowy kolor liturgiczny. I to był dobry wybór. Dzieci kojarzą z zeszłej niedzieli, że ksiądz w czasie Mszy miał szatę w tym kolorze. Przypomnieliśmy też sobie inne kolory liturgiczne.
Położyłam na stole wiele kartek, materiałów, filcu, wstążeczek w różnych odcieniach fioletu i wyklejaliśmy.Oto, co nam powstało:
2 komentarze:
My nie jesteśmy tak oblatani w liturgii i ogólnie religii i fiolet będzie chyba zbyt abstrakcyjny. Postawimy chyba na F jak fotografia rodzinna i opowiemy o wspólnym byciu w Swięta.
Fiat rzeczywiście byłoby zbyt abstrakcyjne. A fiolet rzeczywiście aż prosi się, żeby zaistnieć w Waszym alfabecie. Tak oczywisty, że aż na to nie wpadłam :)
Prześlij komentarz