Postanowiłam zrobić go w prezencie na zakończenie naszej rocznej przygody w górach.
Urzeka mnie to, że dzieci mogą same dotknąć każdego miesiąca, ustawić odpowiedni dzień, przekładając klocki, a nie tylko popatrzeć na cyfry czy napisy, jak to ma miejsce w tradycyjnych kalendarzach, które oddziałują tylko na zmysł wzroku.
Z tego kalendarza dzieci uczą się:
- pór roku - zaznaczone są kolorami rzepów: wiosna - zielonym; lato - żółtym; jesień - pomarańczowym; zima - niebieskim
- nazw miesięcy i przyporządkowanym im symbolom
- obsługi kalendarza
Do wykonania takiego kalendarza potrzebujemy:
- 12 drewnianych figurek - ja użyłam kołków do wieszaków (z takich samych robiłam apostołów do opowieści o Ostatniej Wieczerzy)
- 2 drewnianych klocków
- drewnianego plastra lub innej podstawki
- kolorowych rzepów (niebieskich, pomarańczowych, żółtych i zielonych) - ja kupiłam swoje przez internet, ale można je znaleźć w wielu pasmanteriach
- farb akrylowych
- kolorowych kawałków filcu
- kolorowych kordonków
- igły, nożyczek, pędzelków
- kleju na gorąco
1) Najpierw dobrałam kolorystycznie farby do kolorów filcu i obmyśliłam, co chcę wyszyć na czapeczkach.
2) Następnie uszyłam czapeczki - trójkąty filcowe skleiłam klejem na gorąco, formując stożek. Później ucięłam nadmiar filcu nożyczkami.
3) Wyszyłam symbole oraz ornamenty na każdej czapce.
4) Pomalowałam figurki.
5) Napisałam na każdej nazwę miesiąca wodoodpornym cienkopisem.
6) Na klockach napisałam tym samym cienkopisem numery według wzoru:
- 1. klocek - 0,1,2,6,7,8
- 2. klocek - 0,1,2,3,4,5
8) Wszystko poustawiałam i już!
Oto miesiące w zbliżeniu :)
Pierwszy raz wyszywałam. Jak widać, muszę jeszcze nad tą sztuką popracować, ale mam nadzieję, że można się domyślić, co miały przedstawiać poszczególne obrazki na czapkach. Na niewyraźnym zdjęciu sierpnia (przepraszam za jakość...) jest namiot i gwiazdy.
Gdyby ktoś był zainteresowany bardziej tradycyjnym kalendarzem dla dziecka, można podejrzeć TUTAJ.
0 komentarze:
Prześlij komentarz