I my też ze spaceru przynieśliśmy całą torbę znalezisk. Zabłoconych. Z takimi rarytasami jak rajskie jabłuszka. Gdy suszyły się po kąpieli na ręczniku papierowym, na dno dużej tacy położyłam zielony papier i ziarenka kukurydzy. Grunt gotowy. Włożyłam wszystko do tacy i dałam dzieciom do swobodnej zabawy, dotykania, rozgniatania , szeleszczenia. Pewnie dzięki temu, że każde bawiło się nim osobno (najpierw córa, gdy Starszy Brat był w przedszkolu, później on, gdy Młodsza Siostra spała) zawartość tacy jest, o dziwo, ciągle na swoim miejscu!
Starszemu wymyśliłam
zabawę na spostrzegawczość. Włożyłam do tacy 5 leśnych przedmiotów, które musiał jak najszybciej odszukać. A Ty? Widzisz je?
|
taca przed |
|
taca po, z pięcioma dodatkowymi elementami |
Podpowiedź - w lewym górnym rogu jest pień drzewa z grzybami i takie oto 4 zwierzątka (zrobiłam zdjęcia plastikowym figurkom i wydrukowałam):
0 komentarze:
Prześlij komentarz