Oto druga część odpowiedzi na to pytanie.
Pierwszy projekt na ten temat, obrazujący sam fakt ruchu obrotowego Księżyca wokół Ziemi, opisałam TUTAJ.
Tym razem skupiliśmy się tylko na samym Księżycu i jego fazach.
Zainspirowana internetami, przygotowałam taką oto pomoc:
Do wykonania takiej pracy potrzebujemy:
- sporej tektury - najlepiej dłuższej niż ta, którą ja posiadałam. Idealnie byłoby, gdyby zmieściło się na niej Słońce,
- 8 piłeczek pingpongowych - mogą być też styropianowe,
- czarnej farby,
- czarnego markera,
- kleju na gorąco,
- dużej żółtej piłki lub Słońca zrobione z pomarańczowego brystolu i żółtej i pomarańczowej bibuły.
Tekturę malujemy na czarno.
Gdy wyschnie, wycinamy w niej otwór, przez który przejdzie głowa dziecka.
Piłeczki malujemy do połowy na czarno.
Przyklejamy piłeczki do tektury w równych odległościach dookoła otworu, zwracając uwagę, by ich białe części były zwrócone w jedną stronę (tę, gdzie znajduje się Słońce).
Plansza ta pomaga uzmysłowić sobie o co chodzi z tymi różnymi fazami Księżyca. Najpierw powiedzieliśmy sobie, że Księżyc nie świeci własnym światłem, tylko odbija promienie słoneczne. Słońce oświetla zawsze jego połowę, druga część jest w cieniu. Dobrze obrazuje to rzut z góry na planszę.
Bawiliśmy się w ten sposób, że jedno dziecko było Słońcem i trzymało bibułkowy wizerunek. Drugie było Ziemią, wkładało głowę przez otwór i mówiło, co widzi. Na początku było twarzą zwrócone do Słońca i widziało tylko czarny Księżyc, a zatem jego brak. Następnie obracało się odrobinę i wtedy widziało odrobinę białego Księżyca. Później wdziało już połowę i tak dalej i tak dalej.
Starszym dzieciom można napisać na karteczkach nazwy faz Księżyca i poprosić o doklejenie ich do planszy.
0 komentarze:
Prześlij komentarz