środa, 25 października 2017

Jedzenie z filcu

Zacznę od tego, że  październik to dla nas miesiąc urodzin. A ja w głowie i w notesie miałam oczywiście rozrysowane plany na jakieś fajne prezenty, który mogłabym zrobić dzieciom sama. W zeszłym roku popełniłam mato-mapę i ciągle się podoba i ciągle jest w użyciu, mimo tego, że  nie wygląda już tak, jak przed rokiem;) A później zmęczenie ciążowe, praca i bezsenne noce spowodowały, że pomyślałam, że w tym roku prezenty kupuję i tyle. Coś hand made może zdążę zrobić na Boże Narodzenie...
I wtedy nadeszły te urodziny, a moja siostra wyskoczyła z takim oto prezentem dla Młodszej Siostry. W 100% hand made. Ręcznie szyty (tylko filcowy koszyczek został kupiony, z tego, co wiem). W 100% trafiony też w moje gust prezentowy -  prezent prosto z serca, coś, co sama chciałabym i dostać, i zrobić dziecku. No, boskie po prostu jedzonko z filcu.
Koszyczek idealnie sprawdza się do przechowywania warzyw, ale też służył już w zabawie jako miska do sałatki :)
Tak prezentują się wszystkie produkty:
A tak w powiększeniu:
- dwie kromki chleba
 - żółty ser
 - czerwona cebulka
 - ogórek
 - sadzone jajka
 - szynka ze skórką i tłuszczykiem ;)
- pieczarki
 - kolorowe papryki
 - pomidorki koktajlowe...
 - ...i zwykłe
 Prezentuje się smacznie, prawda?
 Dziękujemy, Madzia!!!! :*

1 komentarze:

tygrysimy pisze...

Piękne. Sama przymierzam się do uszycia takich produktów, ale bieżące sprawy nie pozwalają.

Prześlij komentarz

 

(c)2009 Mamo, ZRÓB TO SAMo. Based in Wordpress by wpthemesfree Created by Templates for Blogger