Tym razem coś na bardzo szybko. Czas, jakby się otatnio skurczył. Nieprzespane noce nie pomagają w ogarnięciu wszystkich obowiązków tak, by starczyło czasu na wymyślanie kreatywnych zabaw. Ale w naprawdę szybkim czasie powstało nam kolejne świetne ćwiczenia na dopasowywanie.
Wydrukowałam w dwóch egzemplarzach na bloku technicznym pisanki ze strony www.powerfulmothering.com i wycięłam je z jednej kartki.
Tym razem nie miałam czasu na laminowanie i przyklejanie rzepów. Gra poszła w ruch od razu. Zabezpieczanie materiałów laminatem, nawet takim prowizorycznym jak taśma klejąca w moim przypadku, jednak się przydaje. Jak widać na zdjęciach, jego brak po jakichś pięciu minutach już dało się zauważyć. Nie mam złudzeń, że z tych gier skorzysta za rok Młodsza Siostra, ale miło byłoby, gdyby Starszy Brat mógłby pobawić się nimi więcej niż raz. Zwłaszcza, że jak na razie wraca do wszystkich porzygotowanych przeze mnie materiałów.
0 komentarze:
Prześlij komentarz