I jak igła.
I jak iglo.
1) Szycie igłą.
Pokazałam mu prawdziwą igłę i nitkę. Dotknął czubka, ukłuł się. Ostre.
Bardzo spodobało mu się opakowanie, w którym je trzymam.
Miałam dla niego na szczęście plastikową igłę ze światecznego kreatywnego zestawu dla dzieci.
Pokazałam mu, jak się szyje i on sam zajął się swoją robotą.
2) Pisanie literki po owsie.
Wysypałam trochę płatków owsianych na miseczkę i napisałam literkę. Później to samo zrobił on.
3) Narysowałam iglo na kartce. Zadaniem syna było poprzyklejanie lodowych klocków z waty.
4) Dopasowywanka
Poszukiwane iglo dla każdego eskimosa. Wzięte stąd.
5) Iglo z plastikowej miseczki. O tym jest osobny wpis tu.
6)Budowanie iglo z prawdziwego lodu.
7) Liczenie kostek.
Nie mogłam zmarnować takiej okazji ;-)
0 komentarze:
Prześlij komentarz