wtorek, 26 lutego 2019

Tablica manipulacyjna

Ta tablica miała powstać już wcześniej. Dużo wcześniej. Trzy lata wcześniej. Wtedy kupiłam część materiałów, a obdarowane miało być takim prezentem nasze drugie dziecko. Miało, ale nie zostało. Zamki, rurki przeleżały w torbie 3 lata, zniosły 2 przeprowadzki i w końcu doczekały się drugiego życia.
Nasza tablica manipulacyjna jest mało wymyślna. Zawiera tylko te elementy, które wiem, że będą w użyciu w ciągu najbliższego pół roku. Nie ma tu sznurówek do wiązania, bo wiem, że żaden roczniak (a nawet dwulatek) nie opanuje tej umiejętności, ani kłódek do otwierania. Nie chciałam też powielać elementów, które Najmłodsza Siostra ma w innych zabawkach.
Wyszło nam coś takiego:
Bazę stanowi stara półka, na której były książki kuchenne.
Na samej górze jest uchwyt do szafki kuchennej, do którego przyczepia się spinacze ptaszki.
Niżej lampka włączana na wcisk i wieszak w kształcie bałwanka z zawieszoną rozkładaną metrówką.
Niżej niebieski kontakt z klapką i dzwonek do roweru.
Po prawej dwie rurki do wrzucania piłeczek i pomponów, a na samym dole dwa zamki.
Na samym środku tekturowa literka z rzepem, o której więcej pisałam W POPRZEDNIM POŚCIE.

 Tablica zawieszona jest na tyle nisko, że Córa nie zrobi sobie krzywdy haczykiem do zamka (to była moja największa obawa). Wisi w strategicznym miejscu - między salonem a kuchnią, tak że mam na nią oko (i ona na mnie ;-)), gdy gotuję.
Mam nadzieję, że będzie nam służyć :)

2 komentarze:

eva pisze...

I super zabawka wyszła. U nas też schodzi a tą tablicą od kilku miesięcy, na razie w połowie zrobiona.

tygrysimy pisze...

Nie zgadzam się, że jest mało wymyślna. Jest taka jak trzeba. A znając Was, jak córcia "wyrośnie" z tych elementów, które są na tablicy dołożyć nowe.

Prześlij komentarz

 

(c)2009 Mamo, ZRÓB TO SAMo. Based in Wordpress by wpthemesfree Created by Templates for Blogger