środa, 21 lutego 2018

Drewniane laleczki z alfabetem

Mam ogromną słabość do tych drewnianych figurek. Podoba mi się WSZYSTKO, co można z nich wyczarować. Czasem wystarczy kawałek kanwy wokół ciała i już malutkie dziecko gotowe (widziałam takiego Jezusa w żłóbku - cudo!). Szkoda, że w Polsce tak trudno je kupić... A, jeśli już są, to drogie...
To takie zabawki, jakie najbardziej lubię. Wykonane z drewna, naturalne, "otwarte", tzn. nie ograniczają wyobraźni dziecka, proste.

Zrobiłam z myślą o Młodszej Siostrze, która ostatnio wykazuje zainteresowanie literkami. A czyż może być bardziej uroczy i niewymuszony sposób na naukę, jak zabawa laleczkami? ;-)

Takie figurki można robić na różne sposoby: tylko pomalować farbami, "ubrać" w filc, dorobić włosy z włóczki, wszystko naraz albo nic, dać dzieciom takie surowe. Ja tym razem postawiłam na włóczkowe włosy, bo nigdy ich nie robiłam. Co więcej, zaszalałam i każda laleczka ma inną fryzurę. Sama byłam i jestem ciekawa, która przetrwa próbę czasu i trzyletnie łapki ;)
 
Cały alfabet (w wersji podstawowej) prezentuje się tak:
I milion zdjęć ;-)
A jeszcze niżej kilka ujęć tego, jak je robiłam i inne moje propozycje na naukę alfabetu, i linki do innych figurek z wykorzystaniem tych drewnianych pionków.

































Oto, jak je zrobiłam:
  • drewniane pionki pomalowałam farbami akrylowymi (same ciała). Wiele farb rozrabiałam z białą, by uzyskać różne kolory. Poczekałam aż farba wyschnie. Ja zostawiłam na całą noc.
  • Całość pociągnęłam mieszanką kleju introligatorskiego (typu Wikol) z dodatkiem wody. Rozcieńczyłam klej w miseczce i pędzelkiem posmarowałam zarówno ciało (by zabezpieczyć kolor), jak i twarz (zwłaszcza w miejscu, gdzie planowałam narysować oczy). Dzięki temu zabiegowi czarny cienkopis nie rozpływał mi się po figurce, jak to się zdarza, gdy pisze się po surowym drewnie. Znów zostawiłam do wyschnięcia, ale trwa to chwilkę.
  • Narysowałam oczy i literkę.
  • Po kolei zaczęłam robić fryzury. Laleczce "A" zrobiłam warkocz, jeden, długi, który przykleiłam na środku głowy klejem na gorąco.
  • Następnie wycięłam trójkąt z filcu i na środku dłuższego boku przykleiłam klejem na gorąco do warkocza i głowy.
  • Dwa pozostałe boki chusteczki przykleiłam z tyłu głowy.
  • Na końcu przykleiłam ostatni bok. 
  • I tak po kolei robiłam każdą laleczkę.
  • Na samym końcu, miejsca, gdzie jest literka, zabezpieczyłam przezroczystym lakierem do paznokci. Lepszy byłby pewnie jakiś profesjonalny, ale nic takiego w domu nie miałam 

Inne moje propozycje kreatywnej nauki literek:
 http://mamozrobtosamo.blogspot.com/2017/03/interaktywny-alfabet.html
http://mamozrobtosamo.blogspot.com/2016/11/alfabet-adwentowy-jak-anio.html
http://mamozrobtosamo.blogspot.com/2017/10/literkowe-zoo-literka-b.html


 A tutaj figurki drewniane w innych odsłonach:
http://mamozrobtosamo.blogspot.com/2016/03/wielki-post-apostoowie-z-koeczkow.html
http://mamozrobtosamo.blogspot.com/2017/11/kalendarz-dla-dziecka.html
http://mamozrobtosamo.blogspot.com/2017/03/katecheza-dobrego-pasterza-mury.html


4 komentarze:

tygrysimy pisze...

Jestem pod wrażeniem tego alfabetu i Twojej kreaatywności.

Anonimowy pisze...

Ale super! <3

Buba z Bajdocji pisze...

Przecudne!

Grażyna Maria pisze...

Dopiero wpadłam TU ... może gdzieś jest na blogu ale mi się ręce pocą... Skąd masz te drewniane laleczki?

Prześlij komentarz

 

(c)2009 Mamo, ZRÓB TO SAMo. Based in Wordpress by wpthemesfree Created by Templates for Blogger